Dieta BARF - (r)ewolucyjna
- część II
<-- WRÓĆ
Skoro już znamy podstawowa idee diety
ewolucyjnej, należałoby przyjrzeć się diecie wilków i na jej podstawie
skomponować pożywienie naszego pupila. Mimo wszystko będzie to rzecz dość
prosta, pod warunkiem, ze zachowamy odpowiednie proporcje.
Według Billinghursta, psia dieta powinna składać się z surowych mięsnych kości
(raw meaty bones, skrót RMB), podrobów (organy wewnętrzne oprócz żołądka i
serca) warzyw oraz mięsa (plus żołądek i serca które to zaliczamy to mięsni). I
oczywiście dodatków jeżeli decydujemy się takowe podawać.
Generalnie rzecz biorąc, w diecie barf istnieją dwa ogólne trendy: zwolennicy
wersji Billinghursta postulują, iż pies jest wszystkożerny wiec potrzebuje
pewnej dawki warzyw, jak również owoców, nabiału itp. Zwolennicy wersji Lonsdale�a
mówią o tym, iż pies jest zasadniczo mięsożerny wiec takie dodatki nie są
potrzebne. Osobiście przyznam, ze generalnie stosuje zmodyfikowana wersje barfu
Billinghursta, a w momentach, kiedy nie mam czasu lub możliwości (wyjazdy itp.)
na przygotowanie warzyw, przestawiam psa na wersje Lonsdale�a. Psu zdecydowanie
bardziej podoba się ta wersja.
Wiemy już co możemy podawać naszym psiakom, teraz pytanie ile. Dieta dorosłego
psa powinna (wg Billinghursta) składać się z mięsnych kości (60%), mix warzywny
(20%) oraz podroby i mięso (po 10 %). Oczywiście ilości te są jedynie
orientacyjne, należy się jednak trzymać tego, ze przeważająca potrawa naszego
pupila maja być mięsne kości (do 75%). Do przygotowanego pokarmu możemy dodawać
różne dodatki ale o nich później.
Jeżeli chodzi o ilość (tzn. ile dokładnie pokarmu powinien dostawać nasz pies)
to przyjmuje się wagowo 1 - 3 % wagi ciała. Czyli jeżeli nasz pies wazy 10 kg to
dziennie dostaje od 10 do 30 dkg jedzenia z czego 60 % to kości mięsne, 20 %
warzywa itd. Zapytacie pewnie : jak to możliwe ze dozwolony jest aż taki rozrzut
(od 1 do 3 procent) ale wynika to z różnorodności występującej w psim gatunku.
ZAWSZE dostosowujemy ilość jedzenia do aktualnej kondycji psa. Jeżeli mamy psa o
wolnym metabolizmie np. psy północy, szpice lub tez psa z nadwaga to ilość
pokarmu będzie bliższa temu jednemu procentowi, jeżeli zaś psa pracującego,
żywiołowego, pilnującego obejścia to raczej damy mu około 3 procent. Chodzi o
to, żeby pies ani nie chudł ani nie tył. Jeżeli widzimy ze pies chudnie, to
zwiększamy ilość całkowitą pokarmu, jeśli tyje to zmniejszamy. Proste.
Autor: bura4 (www.ajutkowo.dog.pl)
Źródła: The Barf Diet (Billinghurst),
Holistic Guide W.
Volhard
<-- WRÓĆ