|
Akt krycia
Nasza suka spełnia wymogi bycia suką hodowlaną, wybraliśmy reproduktora,
przygotowaliśmy sukę do krycia, doczekaliśmy się cieczki. Na początku
cieczki powiadamiamy właściciela reproduktora. Upewnijmy się również że
ma on zapłacone składki członkowskie (gdyż w innym razie szczenięta mogą
nie dostać metryki). Nowy regulamin hodowlany ZKwP przenosi obowiązek
zakupu karty krycia z właściciela reproduktora na właściciela suki. Nie
powinno się kryć suki przed ukończeniem przez nią 18 miesięcy, czemu
sprzyja obowiązek uzyskania ocen hodowlanych po ukończeniu przez sukę 15
miesięcy – wyjątkiem są to rasy wielkogłowe, gdzie dąży sie do
pierwszego porodu przed całkowitym skostnieniem spojenia łonowego u
suki.
Gdy już ustalimy optymalne dni do krycia ( patrz tutaj ) jedziemy z suką
do krycia. Po przyjeździe przejdźmy się z nią na spacer. Chwila na
spacerze pozwoli suce odpocząć i odreagować podróż. Jeśli krycie ma się
odbyć w mieszkaniu dobrze jest wyprowadzić samca na spacer i w tym
czasie pozwolić suce zapoznać się z otoczeniem. To powinno ją nieco
uspokoić i pozwoli czuć się trochę pewnie. Po oswojeniu suki z
otoczeniem wypuśćmy do niej psa i pozwól my im na „zapoznanie się”.
Sam akt krycia
W trakcie kopulacji psy wykazują określone sekwencje odruchów płciowych,
które możemy podzielić na 2 fazy.
„Gra wstępna”
Jeśli puścimy sukę i psa swobodnie psy zaczną się wzajemnie obwąchiwać.
Warto choć przez chwile pozwolić swobodnie pobaraszkować psom żeby miały
możliwość się oswoić z sytuacją. Pies kładzie łapę na sukę, ta
gwałtownie odskakuje. Psy „podskakują” wokół siebie. Niektóre samce
nadpobudliwe, a zwłaszcza te, które kryją po raz pierwszy, skaczą na
sukę i usiłują ja kryć w niewłaściwej pozycji - wtedy należy samca
„zdjąć z suki”. Należy pamiętać że nie karcimy psa za takie skakanie,
zdejmujemy go z suki, mówiąc do niego spokojnym głosem. Następnie
przytrzymujemy sukę odwróconą tyłem do naszego reproduktora i pozawalamy
mu skoczyć. Te psie zaloty są bardzo energiczne dlatego lepiej,
szczególnie jeśli mamy małe mieszkanie i duże psy, aby krycie odbywało
się na dworze. Ideałem jest własny ogrodzony ogród. Jeśli teren jest
nieogrodzony pamiętajmy żeby nie spuszczać psów ze smyczy, a także o tym
że trzeba wybrać teren raczej odludny i nie uczęszczany przez psy, żeby
nasz reproduktor nie musiał walczyć o prawo do pokrycia suki z watahą
osiedlowych piesków ani brać udziału w przedstawieniu sprawiającym
uciechę okolicznym mieszkańcom.
Jeśli krycie odbywa się w mieszkaniu trzeba zadbać o to żeby nie
odbywało się ono na śliskiej powierzchni (np. na lakierowanej podłodze)
gdyż to może utrudnić lub nawet uniemożliwić krycie. Tu przydatny jest
wspomniany już wyżej 'kocyk do krycia'.
Na tym etapie wstępnych zalotów i pierwszych skoków u psa następuje
częściowe napełnienie krwią ciał jamistych prącia, co umożliwia akt
krycia.
Nie wszystkie suki dopuszczają do siebie psa. Jeśli suka jest nerwowa i
cały czas się odgryza, należy założyć jej kaganiec i przytrzymać jej
głowę, by uniemożliwić pogryzienie reproduktora. Nieprzyjemne
skojarzenia i złe doświadczenia przy pierwszych próbach krycia mogą na
długo (a nawet trwale), pozbawić potencjalnego reproduktora chęci do
krycia. Dlatego też wskazane jest, żeby młody samiec nie krył agresywnej
suki, gdyż może ona go przestraszyć. Dlatego jeśli młodą sukę kryjemy po
raz pierwszy dobrze by było w miarę możliwości wybrać dla niej chętnie
kryjącego samca partnera, zaś dla młodego psa spokojną sukę, najlepiej
taką, która była już efektywnie kryta.
Część właścicieli suk ma problem z pokryciem swych suk przez wybranego
reproduktora niejako na własne życzenie, gdyż sami czasami przez długie
lata pracowali na ten problem.. Wyobraźmy sobie sytuację, w której
suczka od młodości, czasami przez lata konsekwentnie uczona była, by nie
pozwalała skakać psom na siebie, odganiała psy lub siadała gdy pies na
nią skacze. Nie możemy się później dziwić że jak w drugim, trzecim roku
życia właściciel podejmuje decyzje o kryciu, suka nie dopuszcza do
siebie wybranka tylko odpędza go lub siada tak jak robiła to przez całe
życie i była za to konsekwentnie chwalona!
W czasie krycia staramy się nie „narzucać” z nasza obecnością i pomocą.
Nie przeszkadzajmy psom i nie chwalmy w czasie krycia naszego
reproduktora gdyż wiele psów nie chce samodzielnie kryć przy nadmiernej
ingerencji właściciela .
Krycie właściwe
Po chwili 'zalotów', które mogą trwać w szczególnych wypadkach nawet i
kilkadziesiąt minut, suka staje nieruchomo, odchyla w bok ogon i unosi
srom ,co ułatwia psu wprowadzenie prącia. Jeśli suka nie chce stać
spokojnie ,właściciel suki przytrzymuje ją lekko za szyję, a właściciel
reproduktora w tym czasie przytrzymuje ogon suki odchylając go do boku.
Pies wspina się na stojącą sukę (odruch wspinania) obejmując ja
przednimi łapami w okolicy lędźwiowej i podciąga pod siebie. Tu
występuje następny odruch - szukania szpary sromowej i wprowadzenia
prąci). Wprowadzenie prącia do dróg rodnych suki przy częściowej tylko
erekcji możliwe jest właśnie dzięki kości prąciowej. Czasem reproduktor
ma problem z trafieniem w szparę sromową i zaczyna „deptać” zanim
wprowadzi prącie w szparę sromową. Należy wtedy szybko, (choć cały czas
spokojnie!) ściągnąć psa z suki i przejść się z nim, aby schował prącie
do napletka. Po chwili próbujemy jeszcze raz. Możemy pomóc
reproduktorowi unosząc nieco podbrzusze suki i przytrzymując spód sromu,
ale wymaga to niemałego doświadczenia ze strony człowieka Nie należy
próbować naprowadzać prącia ręką do szpary sromowej, gdyż może się to
zakończyć ejakulacja poza pochwą.
W tym czasie pod wpływem podniecenia seksualnego wydalana jest pierwsza
frakcja ejakulatu . Objętość tej frakcji jest różna i wynosi od 0.5 do 2
ml. Frakcja ta jest wydzieliną gruczołu krokowego (prostaty), nie
zawiera plemników i ma za zadanie jedynie oczyścić cewkę moczową.
Wydalenie tej frakcji trwa od 5-90 minut.
Po wprowadzeniu prącia do pochwy pies wykonuje szybkie ruchy kopulacyjne
i dochodzi do pełnej erekcji. Odruch erekcji objawia się u psa
charakterystycznym deptaniem. Zostaje wsunięta całą żołądź i zostaje
wydalona druga frakcja ejakulatu zwana frakcja nasienną, gdyż bogata
jest w plemniki. Objętość tej frakcji wynosi 0.5-1.0 ml, a jej wydalenie
trwa od 5 sekund do 5 minut. Po wydaleniu tej frakcji pies usiłuje się
odwrócić niejako tyłem do suki.
Druga faza samego aktu to tzw. faza skleszczenia, która następuje po
osiągnięciu pełnego wzwodu i wydaleniu frakcji nasiennej. Część psów
usiłuje w tym momencie wycofać prącie, choć w tym momencie jest to
niemożliwe ponieważ prącie w pełnym wzwodzie jest większe niż obwód
szpary sromowej suki. Równocześnie dochodzi do zagięcia prącia. Próby
rozdzielania w tym momencie pary mogą się zakończyć zranieniem zarówno
psa, jak i suki. Jeśli nasz reproduktor zaczyna się niecierpliwić,
możemy mu pomóc przekładając jego tylną nogę nad grzbietem suki i
umożliwić mu obrócenie się i stanięcie tyłem do suki. W tym czasie
dochodzi do wydalenia trzeciej frakcji ejakulatu pochodzącej z gruczołu
krokowego - frakcja ta ma największą objętość, a jej wydalenie może
trwać od minuty do kilkudziesięciu minut. Wraz z końcem wydalenia
trzeciej frakcji ustępuje wzwód. Za wystąpienie fazy skleszczenia
(szczepienia) odpowiedzialny jest zarówno pies jak i suka. Nawet jeśli
nie doszło do sczepienia a została wydalona druga frakcja ejakulatu może
dojść do zapłodnienia suki, choć płodność jest w takim wypadku zazwyczaj
obniżona. Często można się spotkać ze stwierdzeniem, iż im dłuższy czas
skleszczenia, tym większe prawdopodobieństwo że suka zajdzie w ciążę
choć nie jest one prawdziwe, podobnie jak nie ma istotnych związków
pomiędzy długością fazy skleszczenia czy czy samego aktu krycia a liczbą
szczeniąt.
Autor Katarzyna Mierzwa |
|