Dieta BARF - (r)ewolucyjna
<-- WRÓĆ
W ostatnich latach wiele mówi się o
powrocie do natury, będącej źródłem życia i zdrowia, zarówno w sferze sposobu
życia jak i odżywiania się. Dotyczy to również sposobu żywienia naszych braci
mniejszych, co zaowocowało wzmożonym zainteresowaniem dietami typu barf/surowymi.
Jako ze stosuje te dietę z powodzeniem już od 2 lat, w serii artykułów postaram
się przybliżyć jej zasady, ideologie i rezultaty.
Nie chciałabym, aby ktokolwiek poczuł się urażony poglądami tutaj wyrażonymi.
Mam nadzieje ze żywienie naszych psów nie stanie się taka "kością niezgody".
Zasadniczo, za początek zainteresowania dietami z nurtu barf uznaje się wczesne
lata dziewięćdziesiąte, kiedy to australijski lekarz weterynarii, dr Ian
Billinghurst opublikował swoja książkę "Give your dog a bone" (Daj kość swemu
psu). Książka ta wywołała wielkie poruszenie w gronie weterynarzy i hodowców. W
owej pozycji Billinghurst zawarł podstawowe zasady i idee diety tzw. ewolucyjnej
lub tez B.A.R.F. (który to skrót pochodzi od Biologically Appropriate Raw food
czyli biologicznie właściwe surowe pożywienie).
Biorąc pod uwagę, ze dieta ewolucyjna odwołuje się do zamierzchłych czasów, nie
należy twierdzić, ze dr Billinghurst jest jej twórca, jest jedynie pierwszym
lekarzem, który dietę ta oficjalnie nazwał i sprowadził w pewne ramy opatrzone
przesłaniem ideologicznym.
Niestety, w opinii wielu ludzi, osoby stosujące te dietę to maniacy /
ekstremiści / nawiedzeni (właściwe zakreśl). Tak się jednak składa, ze tylko
niektórzy z nas stosują się stricte do zasad głoszonych w książkach
Billinghursta. W diecie ewolucyjnej panuje zdecydowany pluralizm, dostosowujemy
dietę do psa a nie psa do diety.
Informacje zawarte poniżej są skrótem wiedzy zawartej w książkach doktora
Billinghursta oraz zgromadzona przeze mnie podczas stosowania tej diety. Przede
wszystkim jednak są to fakty wypływające ze zdrowego rozsądku.
Pierwsza idea, kluczowa dla barfu jest to, ze pies jest doskonałym mechanizmem
stworzonym przez lata ewolucji i przystosowywania się do określonego,
najlepszego dla tego gatunku, rodzaju pożywienia. Pies potrzebuje takiej diety,
do jakiej jest biologicznie i fizjologicznie przystosowany. Dlatego też, dieta
współczesnego psa powinna jak najbardziej upodabniać się do diety jego przodków,
powiedzmy wilków. Oczywiście dyskusyjne jest czy pies pochodzi od wilka, ale
kwestie te pozostawiam bez komentarza. Chodzi o to, ze przewód pokarmowy psa nie
uległ ewolucyjnym zmianom (jak np. u człowieka), i jest identyczny jak u jego
dzikich kuzynów. To jest nasz punkt wyjścia.
Wobec powyższego, im bardziej dieta psa rożni się od idealnej, przewidzianej dla
danego gatunku diety, tym więcej chorób i dysfunkcji będzie się pojawiać. Według
Billinghursta, winą za bardzo wiele współczesnych chorób i problemów z naszymi
psami możemy obarczać dietę, a nie genetykę.
A wiec wilki i ich sposób odżywiania. Niech będzie. A czymże to one się żywić?
Jedzą takie frykasy jak surowe męsko, surowe kości, a wiec surowe szczątki
zdobyczy włączając w to skore, pióra czy cokolwiek stanowi jej okrywę. Oko.
Ucho. Pazurki. Ogonek. Czasem trochę treści żołądkowej, organy wewnętrzne.
Pyyycha. Tak powinna wyglądać dieta psa i tak w skrócie wygląda dieta barf.
Wszystko ma być surowe.
A czego na pewno nie jedzą? Mięsa poddanego obróbce cieplnej, ekstradowanego w
niebotycznych temperaturach i pod straszliwym ciśnieniem, zbóż, chemicznych
środków konserwujących, antyutleniaczy i całej masy chemikalii które znajdują
się w każdej paczce z napisem : pełnowartościowy pokarm dla Twojego psa. Nie
jedzą suchej karmy.
Sucha karma, przez wysoka zawartość węglowodanów pochodzenia roślinnego
niepotrzebnie obciąża system trawienny psa, nie będącego przystosowanym do
trawienia skrobi czy generalnie treści roślinnych. Owszem, pies produkuje pewne
ilości enzymów rozkładających zboża, ale są one niewystarczające do ich
właściwego wykorzystania. Dlatego też, nawet mając karmę wysokobiałkową, w
której procent białka z mięsa jest powiedzmy niewielki, nie wiemy tak naprawdę,
ile białka nasz pies będzie w stanie przyswoić. Co więcej, duża ilość
węglowodanów zawartych w karmach powoduje nadmierne obciążanie organów
odpowiedzialnych za produkcje owych enzymów trawiennych. A ile może wytrzymać
nadmiernie obciążany organ? Oczywiście to kwestia osobnicza. Ale wiele jest
psów, których jedyna nadzieja była dieta ewolucyjna, które to ona właśnie
uratowała przed uśpieniem.
Cóż, mamy wiec zidentyfikowanego wroga numer jeden. Co wiec dalej? Po pierwsze,
należy dokładnie zapoznać się z zasadami diety ewolucyjnej. Wiedza jest podstawą
do prawidłowego żywienia swojego psa. Nie chce przez to powiedzieć, ze należy
uzyskać dyplom z zakresu żywienia, ale przecież nawet nasi weci, na studiach, z
żywienia maja zaledwie kilka godzin wykładów. Polecam tutaj lekturę takich
książek jak wspomniana już "Give your Dog a Bone" lub "The BARF Diet" czy też "Grow
Pups with Bones", autorstwa dra Iana Billinghursta lub "The Holistic Guide for a
Helathy Dog" napisana przez Wendy Volhard czy też "Natural Nutrition for Dogs
and Cats - The Ultimate Pet Diet" Kymythy Schultz. Oczywiście można również
sięgnąć do nieco innej wersji diety ewolucyjnej prezentowanej przez dra
Lonsdale'a w "Raw meaty bones promote health". Literatura dotycząca przedmiotu
jest niestety dostępna jedynie w wersji angielskiojezycznej.
Powyższy artykuł jest jedynie wstępem do zagadnienia diety barf, dokładniejsze
informacje na temat poszczególnych składników diety i sposobu przygotowania
znajda się w kolejnych częściach tego cyklu. Zapraszam do lektury.
Bo tak naprawdę barf jest bardzo prosty. Logiczny. Skuteczny. Jego potencjał
jest bardzo duży, ale nie jest cudownym środkiem, panaceum. Może zrobić wiele
dobrego ale nieodpowiednio stosowany może zaszkodzić. Wiec jeśli masz ochotę i
nie boisz się spróbować, najpierw popytaj o szczegóły osoby które ta dietę
stosują. Poczytaj w internecie. Pytaj co, pytaj ile, pytaj dlaczego. Pomyśl o
tym ze nie tylko Ty, ale Twój pies czy kot też jesteście razem stworzeni jako
niepowtarzalne istoty, z absolutnie niepowtarzalnymi potrzebami.
Dostosuj dietę nie do standardu, ale do swojego psa. Obserwuj go. Patrz jak
cieszy się nowa dieta. Wyciągaj wnioski.
Powodzenia.
Autor: bura4 (www.ajutkowo.dog.pl)
Źródła: The Barf Diet (Billinghurst),
strona
www.ajutkowo.dog.pl,
Holistic Guide W.
Volhard
<-- WRÓĆ